„Haute couture jest wyrazem kreacji w jej czystej postaci, bez ograniczeń ceny i produkcji.”

Ile razy od czasu, gdy termin ten pojawił się po raz pierwszy (przypisywany Charlesowi Frederickowi Worthowi, pierwszemu, który otworzył dom mody haute couture w Paryżu w 1858 r.), przewidywano koniec haute couture? A jednak odzyskiwało siły po każdym kryzysie, krachu na giełdzie, wojnach, konkurencji ze strony prêt-à-porter, pożegnaniu Saint Laurent itp. Haute couture będzie nawet obchodzone przez cały ten tydzień w Paryżu, między innymi z ostatnią kolekcją Chanel zaprojektowaną przez studio, pierwszymi krokami Glenna Martensa w Maison Margiela i ostatnią „couture” Demny dla Balenciagi . Ubolewamy nad nieobecnością Diora, ale jest ona przełożona tylko na styczeń 2026 r. z debiutem Jonathana Andersona dla domu mody . Nadchodzący sezon zapowiada się wyjątkowo, z „pierwszymi razami” Andersona w Diorze, Matthieu Blazy'ego w Chanel, Pierpaolo Piccioliego w Balenciadze , a kto wie? Może nawet kilkoma niespodziankami od marki Jean Paul Gaultier...